poniedziałek, 30 lipca 2012

Niespełnione marzenia rodzą frustrację w momencie kiedy przypomnisz po latach co mogłeś robić a nie zrobiłeś. Żal w środku rośnie z każdym przypomnieniem o tym żalu poprzez różne sytuacje życiowe. Dziś potrząsnęło mną i rozbudziło ten żal oglądnięcie filmu w kinie. Warto czasem walczyć do końca. Pomimo że czasem nie mamy na to sił, środków materialnych czy po prostu wsparcia, a wszystko na około sprzysięga się właśnie przeciwko nam. Chcę wyjść i stawić czoła temu co wydaje się nieosiągalne. Zrobić coś pomimo wszystko mieć satysfakcję z tego że osiągnęłam coś dążąc po trupach.
Nawet jeśli nie mam wsparcia, czy wiem że jestem skazana na klęskę i tak chcę..Pragnę spełnić to o czym marzę od lat. I nikt mi tej chęci nie ma prawa zabrać. Zasypiając i budząc się myślę czego mogę jeszcze dokonać aby nie żałować po latach i nie czuć frustracji że przeżyłam życie patrząc na szczęście innych sama go nie czując. Chcę żyć a nie myśleć o życiu.....

wtorek, 10 lipca 2012

Dawno mnie tu nie było i Tym razem długo nie będzie... wyjeżdżam postaram się co jakiś czas coś napisać... moi drodzy czytelnicy ale opuścić Was nie opuszczę na pewno.. Pozdrawiam wiernych czytelników:)