poniedziałek, 4 czerwca 2012

Bo cza­sem trze­ba się uśmie­chnąć
na­wet jeśli nie masz na to ocho­ty
Nie będziesz chodził z głową w dół
ob­rażając się na cały świat
i bijąc pięściami po murze
Tak mi­mo wszys­tko spróbo­wać na no­wo żyć
nie og­ra­niczać się,nie żałować
I przes­tać żyć w klat­ce nies­pełnionych marzeń
I przes­tać żyć w wirze z mie­szanką wspom­nień i niepo­wodzeń
Gdy ktoś za­pyta kim jes­teś człowieku?
Gdzie Two­ja wiara,
Gdzie Two­ja nadzieja
Dob­rze wiesz że świat nie jest więzieniem
byś chodził w kaj­da­nach
Więc wy­ciągaj kon­sekwen­cje
by ra­tować życie
by uwol­nić się od obo­wiązków
by uwol­nić od nies­pełnionych marzeń
Bo cza­sem trze­ba się uśmie­chnąć
i po­wie­dzieć że jes­tem szczęśli­wy
Prze­toczyć się przez pokój w sza­lonym tańcu
krzycząc że masz dla ko­go żyć
Cza­sem trze­ba się uśmie­chnąć
na­wet mi­mo te­go że wiesz
jak bar­dzo bolą niewy­korzys­ta­ne szan­se
znacznie bar­dziej niż po­pełnione błędy
wiesz jak bar­dzo bolą niez­reali­zowa­ne słowa
znacznie bar­dziej niż za­dany cios
i przez to wszys­tko sta­jesz się sil­niej­szym
i bar­dziej os­trożniej­szym
I gdy ktoś za­pyta kim jes­teś człowieku?
Ty od­po­wiesz
posłańcem szczęścia
nau­czy­cielem miłości
księgą życia
i wol­nym jak ptak
wznoszącym się
po­nad wszys­tkie smut­ki i nie­szczęścia Przyjacielu!!!!!!

1 komentarz:

  1. Uśmiechać trzeba się zawsze, trzeba patrzec realnie na swiat, zrozumiec go, a wtedy zrozumie sie, ze on taki poprostu jest i wszystko co sie w nim dzieje jest kolejną normalną zyciową sytuacja ktora powinnismy brac z usmiechem na twarzy bo patrzac na to wszystko, to cały ten byt co nas otacza, cały ten codzienny shit w kolko sie powtarza i nie stawiając mu czoła dobrym humorem razem z nim bedzie sie powtarzał nasz smutek i utrapienie raz zapuszczone w głąb myśli... tylko człowiek jest stworzeniem ktory łączy sie w pary, wydaje mi sie, ze dobrze dobrana para potrafi stworzyc wokól siebie takie pole pozytywnie dobrej energi ze nic nie bedzie w stanie zepsuć humoru i przyprawic ktoregos z nich o smutną mine... a człowiek sam jako jednostka usycha predzej czy puzniej...

    OdpowiedzUsuń